rechoczące żaby są ostatnio moim sprzymierzeńcem malują śluzem obrazy sztuki nowoczesnej pop art ironia jest niezrozumiana okrutne to dla mnie okrutny brak kontroli okrutny okrutny okrutny straszliwie nie umieją ironii dotknąć poczuć wygładzić fałd jej brzucha cellulitu jej ud ironii nie moich moich czasem też czasem potrzebują ale ja mam krem na szczęście krem mam żeby (żabą?) szczęśliwą być czy gładką
nie gładką pisaniną
zapewne nie
uzdrowicielem stał się brak
WSZYSTKIEGO
interpunkcji szczególnie gwoli ścisłowści
brak cellulitu gdyż odwiedziłam basen
kropek brak
(nie rozumiecie, wiem)
Rana jest żabą, rana też krwawi, bolesna. Zakrzepnięta Pisanina. Rechocząca.
(brak interpunkcji fascynuje mnie mieszanina znaczeń ta semantyka psychicznie chora na umyśle ja zafascynowana)
mogę AŻ PO KRES TAK ŻYĆ
i mieszać
aż spadnę z piedestału kwadratowej Ziemi
pójdę do pracy i nauczą mnie pisać zrozumiale
a zapewne pisać nie będę wcale